Gorc Ochotnica – Luboń Skomielna Biała 5:0 (2:0)!

Gorc Ochotnica – Luboń Skomielna Biała 5:0 (2:0)!

Gorc Ochotnica – Luboń Skomielna Biała 5:0 (2:0)!

Solidnie wykonana robota – tak w kilku słowach można opisać spotkanie. W pierwszej odsłonie oczy kłuły straty w środkowej części pola, wręcz nieumiejętność utrzymania piłki w tej strefie. Na szczęście nie było widocznych błędów w obronie, a i goście nie wiele w formacji ofensywnej pokazali. Ważnym momentem jak na się nam wydawało było wygranie losowania i zagranie połówki ze słońcem na plecach. Nie miało to jednak znaczenie ponieważ patrząc przez pryzmat całego spotkania piłkarze ze Skomielnej kilka razy szarpnęli ale bez błysku i sytuacji bramkowych.
Nam się mecz ułożył znakomicie bo już w 3 minucie Kuba Piszczek ustrzelił bramkę z woleja. Akcję przeprowadził Darek Tokarczyk, który z linii końcowej wrzucił lobika na długi słupek. W 22 m. Piotrek Grzywnowicz z 25 metrów obił pięknym strzałem poprzeczkę gości. W 29 minucie Hasior z lewej strony pola karnego wycofał piłkę na strzał Darkowi Tokarczyk. Piłka po jego kiksie wpadła na but Pawła Rusnak, który celnie z ok. 10 metrów pokonał bramkarza gości. W sumie wyszła fajna akcja zakończona golem na 2:0.
W drugiej połowie zagranej pod słońce dalej kontrolowaliśmy przebieg meczu, było mniej niepotrzebnych strat, zwłaszcza na środku boiska. W 52 minucie Hasior świetnie obsłużył Kubę Piszczka, który lewą flanką ruszył w kierunku bramki, oszukał obrońcę i skończył sam na sam z golkiperem gości. Ponownie w 60 m. dał o sobie dać Hasior, który wykonywał rzut wolny tuż przed szesnastką. Nieprzyjemny strzał obok muru po ziemi niezbyt dobrze dysponowany bramkarz Skomielnej wypluł przed siebie – tam czekał Paweł Rusnak, który wykończył na 4:0! Można było w tym czasie pokusić się jeszcze o dwie bramki ale najpierw Piotrek Wójciak, a potem Krystian Hasior przegrali pojedynek sam na sam z golkiperem gości. Odnotować trzeba ze smutkiem, że nasz kapitan Hasior otrzymał pod koniec spotkania czerwoną kartkę za atak z nadmierną siłą w przeciwnika. Król asyst tego spotkania na pewno nie zagra w Ostrowsku z Dunajcem.
Już w 10 w doliczonym czasie Piotr Wójciak podwyższa na 5:0 po dobitce obronionego strzału oddanego przez Krystiana Piszczka.

Zagrali: Dawid Syjud (zm. 80 Hubert Dłubacz), Rafał Ziemianek, Łukasz Brusiński, Artur Giemzik, Dominik Brzeźny, Jakub Piszczek (zm. 60 m. Bogusław Dłubacz), Paweł Rusnak (zm. 60 m. Piotr Wójciak), Piotr Grzywnowicz (zm. 68 m. Jan Brzeźny), Krystian Piszczek, Dariusz Tokarczyk, Krystian Hasior.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości