Ogrywamy lokalnego rywala! Sokolica – Gorc 0:3!
Choć to wrześniowe popołudnie to mecz rozgrywaliśmy w upale. Naszym zawodnikom trudno było wejść w ten mecz i trzeba ocenić, że pierwsza połowa wypadła blado, pomimo prowadzenia gry, przewagi w posiadaniu piłki oraz większej kultury gry. Być może już na wstępie mecz ułożyłby się wyśmienicie, gdyby Hasior po doskonałym pressingu w 5 minucie i przejęciu piłki w polu karnym zdobył bramkę. Niestety obił słupka rywali. Potem przez klika minut zaatakowali odważniej gospodarze i nawet mieli kilka stałych fragmentów gry, ale to wszystko na co było stać drużynę z Krościenka. Druga odsłona to momentami miażdżąca przewaga Gorca, który sytuacji bramkowych miał bez liku, były też sytuacje sporne z których padały bramki lecz zdaniem sędziów po spalonym. Na szczęście padały też bramki zaliczone. W 58 minucie Ziemianek oddaje strzał na bramkę z za pola karnego, piłka odbija się od obrońcy i wysokim lobem pomimo interwencjonujących obrońców gospodarzy wpada do ich bramki. Inna sprawa, że nasi napastnicy również nabiegali na spadającą piłkę i kontrolowali nieuchronnie padającego gola. Od 65 minuty Sokolica grała w dziesiątkę. Szarżujący sam na sam Darek Tokarczyk został wycięty tuż przed polem karnym przez piłkarza rywali. W 73 minucie Hasior wybornym zagraniem wrzucił Tokarczykowi górną piłkę na skrzydło ponad obroną rywali, ten ruszył kilka metrów i odegrał na powrót w pole karne do „Haskiego”, który bombą z paru metrów zakończył na 2:0! Świetna dwójkowa akcja – palce lizać! No a potem non stop napieraliśmy na bramkę Sokolicy. Widać, że rywale opadli z sił i chcieli dotrwać do końca bez większych strat. W zasadzie w każdej akcji pachniało bramką ale gdzieś brakował błysku wykończenia. W 90 minucie gospodarzy dobił Darek Tokarczyk, który zaliczył znakomitą zmianę. Ze środka pola prostopadle po ziemi Darka obsłużył Krzysiek Zając. Gorczański „Kogut” na przebój wszedł w pole karne jak przecinak, przebijając się przez obrońców Sokolicy. W sytuacji sam na sam nie pozostawił złudzeń bramkarzowi Krościenka. Cieszy wygrana, która nie została okupiona kontuzjami, pomimo, że momentami robiło się niebezpiecznie. Odnotować trzeba znakomite zmiany Lizonia i Tokarczyka, które zrobiły różnicę. Wprowadzony parę minut przed końcem spotkania Piorek Wójciak również mógł się wpisać na listę strzelców, no ale zabrakło szczęścia. Reasumując przywozimy z Krościenka 3 pewnie zdobyte punkty!
Zagrali: Chrobak, Ziemianek, Giemzik, Jurkowski, Brusiński, Zając, Kędzierski (86 m. Wójciak), Brzeźny (46 m. zm. Lizoń), Piszczek J., Piszczek K. (60 m. zm. Tokarczyk), Hasior.
Bramki dla Gorca (Ziemianek, Hasior, Tokarczyk)
Sędziowali: Bartłomiej Skoczyk, Stanisław Mitoraj, Zbigniew Suwada.
Komentarze