Wywiad z Prezesem Klubu KS Gorc Ochotnica Krzysztofem Ligęza.

Wywiad z Prezesem Klubu KS Gorc Ochotnica Krzysztofem Ligęza.

Na naszej stronie publikujemy wywiad z Prezesem Klubu LZS KS Gorc Ochotnica Krzysztofem Ligęza. 

R: Witam
KL: Dzień dobry
 

R: Co skłoniło Pana do zaangażowania się w działalność sportową ? Od kiedy sprawuje Pan funkcję prezesa?

KL: Sportem interesuje się całe swoje życie. Już od najmłodszych lat amatorsko uprawiałem różne dyscypliny sportu (m.in. piłka nożna, siatkówka, narciarstwo i wiele innych). W 1998 roku z mojej inicjatywy Gmina przystąpiła do budowy boiska sportowego i rok później powołany został do życia LZS KS Gorc Ochotnica (jako pełnoprawne stowarzyszenie). Przez pierwsze lata istnienia Klubu byłem z nim bardzo związany piastowałem głównie stanowisko Sekretarz Klubu. Pop paru latach działania w Klubie zrobiłem sobie przerwę na tzw. sprawy rodzinne ;)). Po tej przymusowej przerwie pojawiłem się w dniu 23.03.2014 r., na Walnym Zebraniu Klubu i ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zostałem wybrany na Prezesa.
 

R: Wiemy już że funkcje Prezesa sprawuje Pan dokładnie od 23.marca.2013 r. I w przeciągu prawie dwóch lat sporo w klubie się zmieniło, drużyna osiągnęław tym czasie największe sukcesy min. Historyczny awans do A Klasy, dwukrotnie wygrany Turniej o Puchar Burmistrza Miasta i Gminy Szczawnica.

KL: Miałem szczęście, że mój powrót do Klubu zbiegł się z największymi jak do tej pory sukcesami Klubu. Bardzo było przyjemnie odbierać gratulacje za awans do A klasy oraz podnosić dwukrotnie Puchar Burmistrza Szczawnicy za zdobycie I - wszego miejsca. Należy jednak jasno powiedzieć, że wszystkie te sukcesy są wyłączną zasługą zawodników i trenera. My zaś jako Zarząd Klubu staramy się dograć wszelkie sprawy organizacyjne i finansowe, tak aby zawodnicy mogli skoncentrować się wyłącznie na treningach i meczach.
 

R: Jak Pan ocenia rundę Wiosenną w A Klasie? Słabe wyniki bilans to jedno zwycięstwo, cztery remisy i osiem porażek (w tym kilka sromotnych).
Po awansie zaszło w Kadrze kilka zmian i chyba miały one znaczący wpływ.
Kontuzje również nas nie omijały które wyeliminowały z gry A.Giemzika i J.Chryczyka (ten wrócił jednak pod koniec rundy ).


KL: Początek w naszym wykonaniu przerósł nasze oczekiwania , po 3 kolejkach byliśmy w czołówce tabeli nawet przed Tylmanową ;). Rozegraliśmy parę bardzo dobrych spotkań, ale niestety niekiedy nie potrafiliśmy być do końca skoncentrowani i traciliśmy gole w końcówkach.

Wiedzieliśmy, że spotkania w najwyższej klasie rozgrywkowej na Podhalu będą wymagały od nas znacznie więcej wysiłku i konsekwencji w grze niż w klasie B.

Niestety pod koniec rundy przytrafiły się kontuzje wśród kilku graczy i nie mogli oni nas wspomagać w rundzie jesiennej. Wielkim problemem okazała się zbyt szczupła kadra meczowa. Dla mnie niezrozumiałym był fakt że na pierwszy - historyczny mecz do Rabki jechaliśmy w 13-to osobowym składzie (w tym dla 2 zawodników był to debiut w rozgrywkach, bądź powrót po długim rozbracie z treningami). Po kilku przegranych meczach zawodnicy zaczęli odczuwać ciśnienie związane z brakiem punktów co przełożyło się na dalszą grę.

Dla mnie osobiście sezon jesienny był tylko zapoznaniem się z obiektami i drużynami, z którymi mam nadzieje przyjdzie nam rywalizować jeszcze przez parę sezonów. Zakładałem co prawda po cichutku zdobycie większej ilości punktów (szczególnie z drużynami z dołu tabeli), ale niestety nie wszystko musi się nam udawać od razu.

Tak naprawdę dopiero runda wiosenna będzie rozstrzygająca i ufam, że po przepracowaniu zimy, będziemy w stanie walczyć o spokojne utrzymanie w klasie A (co było założeniem na ten sezon).

Bardzo ważnym jest by wszyscy zawodnicy grający w naszej drużynie w klasie B powrócili do drużyny po kontuzjach i przedłużonym okresie wakacyjnym. Liczę także na nowych zawodników, którzy próbowali już swoich sił w KSG, bądź tych mają zamiar z współpracować.
 

R: Wróćmy jeszcze jednak na chwilę do B Klasy sezon 2013/14, Historyczny i upragniony awans po 13 latach gry w B Klasie, chłopaki na to zasłużyli.
Świetny to był prezent na XV – Lecie istnienia Klubu Sportowego LZS KS Gorc Ochotnica.


KL: Końcówka sezonu 2013/2014 w B klasie była fascynująca. Po troszku sami przyczyniliśmy się to tak emocjonującego finiszu :) szczególnie jeśli chodzi o walkowery. Jednakże zawodnicy wykazali siłę charakteru, nie poddali się i zagrali do końca na pełnych obrotach czego zwieńczeniem była możliwość gru w barażach o A klasę. Było ciężko ale dzięki koncentracji i grze do końca (szczególnie w drugim meczu w Jabłonce) mogliśmy świętować upragniony awans.

Uroczystość z okazji XV-lecia Klubu była najlepszą okazją do podziękowania zawodnikom i całej kadrze szkoleniowo-logistycznej za wkład w rozwój Klubu. Na uroczystości udało się również zorganizować tzw. mecz pożegnania dla poprzedniej kadry, która zakładała Klub, wywalczyła awans do klasy B oraz dzielnie w niej walczyła. Mecz ten oraz późniejsza uroczystość stanowiły swoistego rodzaju podziękowania dla wszystkich osób, które kiedykolwiek przyczyniły się do powstania i rozwoju naszego Klubu.
 

R: Czy A Klasa jest aż tak mocna ? Jakie różnice dostrzega Pan pomiędzy B Klasą a A Klasą?
Wiemy że Pan był z drużyną na każdym meczu z
awodnicy z tego faktu byli bardzo zadowoleni że zawsze był Pan z nimi.

KL: Różnica jest duża. Widać po wynikach ;) - śmiech.

A tak na poważnie to różnica pomiędzy tymi klasami zaznacza się na wielu płaszczyznach: w wyszkoleniu zawodników, w sztabie szkoleniowym, w zapleczu sportowym jak również w sędziowaniu. Drużyny A klasowe w większości opierają się na doświadczonych zawodnikach, często grających wcześniej w wyższych ligach. Co do reszty spraw postaramy sie powolutku dorównywać do najlepszych i mam tu na uwadze modernizację boiska (budowa dodatkowej trybuny, zadaszenia nad trybunami, oświetlenie czy zabezpieczenia od strony rzeki), czy zatrudnienie trenera ze znacznymi osiągnięciami i dużym doświadczeniem. Pomimo naszego niewielkiego budżetu będziemy wszystkie możliwe środki lokować w rozwój drużyny, obiektu i kadry szkoleniowej.

Co do mojej obecności na meczach to udało mi się kilka opuścić :))). Bywam jednak na wszystkich meczach, na których mogę być i staram się gorąco dopingować zawodników. Dodatkowo w ramach oszczędności zostałem poproszony o sprawowanie funkcji "opiekuna medycznego" więc jestem na wszystkich meczach rozgrywanych na naszym stadionie.
 

R: Wyliczenia statystyczne podają że średnia wieku drużyny KS Gorc wynosi zaledwie 20,8 lat wychodzi na to że mamy perspektywistyczną drużynę. Niema w składzie żadnego weterana który by tych młodych chłopaków szarpnął na boisku do przodu Ci młodzi nie mają od kogo się uczyć, dlatego ciężko im w A Klasie, na najwyższym szczeblu na Podhalu dopiero stawiają pierwsze kroki a łatwo nie jest.
Patrząc na naszego sąsiada zza miedzy jeśli młodym nie idzie wchodzi doświadczony S.Krupa (grający trener ) który potrafi zmienić oblicze meczu czy T.Udziela.

KL: Mamy bardzo zgraną i rozumiejąca się drużynę więc dotychczas nie było konieczności nic zmieniać (mówię o rozgrywkach w B klasie). Po awansie uwidoczniły się jednak braki zespołu szczególnie dotyczące ogrania w wyższych klasach, tzw. cwaniactwa boiskowego czy wreszcie spokoju na boisku.

Rozmawialiśmy z dwoma naszymi zawodnikami, którzy mogliby nas wspomóc w rundzie wiosennej, ale na razie wahają się spoglądając jeden na drugiego :). Jesteśmy również otwarci na zawodników z innych klubów i przeprowadziliśmy juz kilka rozmów w tej materii.


R: Pod koniec rundy jesiennej nastąpiła zmiana na stanowisku trenera w drużynie seniorów. Mateusza Polaka zastąpił Zbigniew Drożdż. Może kilka słów o nowym trenerze ?

KL: Tak Mateusz sam zaproponował aby rozpocząć poszukiwania nowego trenera dla drużyny seniorów. W niższej klasie rozgrywkowej grający trener spełniał swoja rolę i panował nad sytuacją, ale już podczas meczy w klasie A niekiedy ten układ nie spełniał swojej roli.

Rozmawialiśmy z paroma trenerami, ale zdecydowaliśmy, że zaufamy P. Zbigniewowi Drożdżowi, który zrobił na nas (działaczach i zawodnikach) dobre wrażenie.

Za trenerem przemawia jego doświadczenie zawodowe (trenował m.in. drużyny Sandecji, Dunajca, Wierchy Rabka, Kolejarza Stróże), jak również jego zaangażowanie i konkretny plan treningowy.
 

R: Przed Trenerem Drożdżem arcytrudne wyzwanie jest to doświadczony fachowiec o wielkim rzemiośle pracy. Czy pomoże tej młodej drużynie odbudować wiarę że można wygrywać ? I wydźwignie klub z kryzysu ?

KL: Oczywiście z takim założeniem podejmowaliśmy współprace z trenerem.

Liczę, że drużyna po zimowo-wiosennych przygotowaniach podejdzie do rundy wiosennej z pełnym zapałem, z nowymi umiejętnościami oraz wiarą, że każdy mecz możemy wygrać.

Miarą naszych treningów będzie utrzymanie się w rozgrywkach podhalańskiej serie A.
 

R: Jak będą wyglądały przygotowania do rundy wiosennej ? Są już jakieś plany ?

KL; Jeżeli chodzi o seniorów to planujemy z trenerem trzy treningi tygodniowo. Jeden na hali w łącku, jeden na sali przy SP i Gimnazjum w Ochotnicy Dolnej - Centrum i jeden na wolnym powietrzu (w weekendy). Na razie mamy "okres roztrenowania" ale chciałbym abyśmy w pełnym składzie rozpoczęli treningi od 6 stycznia.

Nasi młodsi i najmłodsi zawodnicy będą mieli treningi z Trenerami Marcinem Faronem i Mateuszem Polakiem na sali Centrum.

Na wiosnę planujemy kilka sparingów i turniejów dla wszystkich naszych drużyn. Szczegóły ustalimy pod koniec roku.
 

R: Teraz trochę o naszych młodszych adeptach piłki nożnej. Na sezon 2014/15 do rozgrywek zostali zgłoszeni Juniorzy Młodsi, obecnie występują w II Lidze po rundzie jesiennej zajęli trzecie miejsce, jak Pan ocenia ich wynik?
Jednak większość z chłopaków rocznik 1998 (16 lat) treningi w klubie rozpoczęli dopiero w tym sezonie czy nie jest to za późno dla nich?


KL; Juniorzy Młodsi w swoim pierwszym sezonie rozgrywkowym spisali się na miarę oczekiwań lub nawet troszeczkę lepiej. Rozegrali kilka świetnych meczy, w paru meczach brakło troszkę szczęścia w końcówkach. Myślę, że już niedługo paru z będzie mogło zadebiutować w drużynie seniorów.

Obserwując zawodników widać po ich grze jak się rozwijają i z meczu na mecz nabierają pewności i techniki w grze.

Jednakże pomimo licznej obecności na treningach zdarzało się, że na meczach nie było zbyt wielu zawodników co powodowało słabsze końcówki i utratę punktów.

Wiemy, że mecze rozgrywane są w niedogodnych porach ale trzeba zrobić wszystko by na każdy mecz trener miał do dyspozycji co najmniej 15-16 zawodników.

Co do późnego rozpoczęcia treningów przez niektórych zawodników to myślę, że wszystko jest do nadrobienia. W składzie drużyny jest kilku zawodników, którzy trenują w Klubie już parę sezonów, a pozostali ciągle się rozwijają. "Nowy nabór " stanowią zawodnicy, którzy mimo że nie byli zgłoszeni w Klubie trenowali indywidualnie co jest widoczne w ich grze.
 

R: Również posiadamy młodzików jednak nie są zgłoszeni do żadnych rozgrywek. Czy na sezon 2015/16 będą już zgłoszeni ? I będą mogli zdobywać pomału cenne doświadczenie na Podhalańskich boiskach i zapoznawać się ze specyfiką futbolu i wyrabiać pewne nawyki ?

KL; Dla naszych najmłodszych zawodników planujemy zorganizować cykl spotkań poza rozgrywkami PPPN. Będą to turnieje organizowane przez nasz Klub oraz inne kluby. Myślę, że najmłodsze roczniki powinny traktować grę w piłkę jako zabawę, która zapewni im prawidłowy rozwój oraz więź z Klubem.

Liczę, że w przyszłorocznym budżecie będziemy mieć środki by treningi dla najmłodszych organizowane były regularnie i były profesjonalnie prowadzone.
 

R: Czy w klubie w najbliższym czasie będą otwierane sekcje najmłodszych adeptów ( tzn. roczniki 2008, 2007) by już od najmłodszych lat systematycznie rok po roku nauczać i wprowadzać ich do wielkiej piłki ?
W Ochotnicy tego brakuje, poza naszym terem sporo takich sekcji istnieje. Klubu cały czas robią zaplecze bo wiedzą że prędzej czy później bez tego ani rusz.


KL; Tutaj sytuacja jest podobna jak w nieco starszych rocznikach. Wszystko zależy od budżetu oraz znalezienia osób, które podejmą się w sposób profesjonalny opieki nad dziećmi .

Będziemy starali się aby w 2015 roku w Klubie trenowały 4 drużyny (w tym także ci najmłodsi z roczników 2007-2008).

R; Klub zorganizował dwa Turnieje Piłki Nożnej na Orliku w Ochotnicy Górnej, dla Orlików w którym wystąpiły znane drużyny min: Halny Kamienica ( III Miejsce w finałach o Puchar Tymbarku), oraz Unia Tarnów.
Turniej dla Juniorów Młodszych którym wzięły udział czołowe drużyny z I LJM. Turnieje stały na wysokim poziomie. Kilka słów na temat organizacji ?

KL; Bardzo się cieszę że udało nam się zorganizować te turnieje. Zaproszone drużyny gwarantowały wysoki poziom piłkarski i pozwoliły naszym zawodnikom rywalizować z najlepszymi. Obydwie drużyny rozegrały bardzo zacięte mecze i pokazali charakter i walkę do końca.

Co do organizacji to staraliśmy się aby nasi zawodnicy jak również goście, których zaprosiliśmy mogli miło spędzić czas i walczyć o wspaniałe trofea. W organizację włączyło się kilka osób z Klubu (m.in. opiekun orlika;), rodziców, sympatyków oraz sponsorów za co składam im serdeczne podziękowania.

R: Jak Pan ocenia kibiców naszego klubu ? Frekwencje dopisywały, największa podczas meczu z Orkanem oraz pierwszego barażowego meczu z Jabłonką.

KL; Mecze z Orawą przeszły do historii Klubu nie tylko z uwagi na pozytywny wynik baraży ale także ze względu na całościową oprawę, której nie powstydziliby się kibice z najwyższych klas rozgrywkowych. Myślę, że kibice musieli sie długo przygotowywać do tych meczy (a szczególnie do meczu w Jabłonce), ale efekt był piorunujący. Nigdy nie byłem na meczu KSG gdzie całe 90 minut (i dłużej) wszyscy kibice - chłopcy i dziewczyny, dopingowali i mobilizowali w jak najbardziej kulturalny sposób swoją drużynę. Myślę, że w znacznym stopniu dzięki temu dopingowi mogliśmy wracać do Ochotnicy jako zwycięzcy. Bardzo się cieszę, że Klub nasz ma sympatyków nie tylko w Ochotnicy i Tylmanowej ale również poza naszą gminą (a nawet poza granicami kraju).

Chciałem podziękować wszystkim kibicom za obecności na stadionie i doping nie tylko w tych najważniejszych meczach ale za to ze do końca wspomagają drużynę mimo, że końcówka sezonu nie nastrajała zbyt optymistycznie.

Liczę, że przyszły sezon będzie jeszcze bardziej emocjonujący i zgromadzi nie tylko na naszym stadionie ale i na wyjazdach sporą grupę osób gorąco nas dopingujących i wspierających.
 

R: Jakie są plany na przyszłość ?

Kl; Jeśli chodzi o kibicowanie to kupię sobie wielki bęben i na trybuny ;) - śmiech.

A jeśli chodzi o Klub to najważniejszym naszym celem jest dobrze się przygotować do wiosennego sezonu tak aby utrzymać się w klasie A.

Musimy także pozyskać środki finansowe na przyszły rok w takiej wysokości aby zapewnić treningi na odpowiednim poziomie dla wszystkich grup wiekowych oraz aby wystarczyło na przejazdy na zawody, sędziów, poczęstunek dla zawodników, zakup sprzętu niewielkie modernizacje stadionu i podsumowanie sezonu.

Planujemy również przy współpracy z Gminą, Sołectwem Ochotnica Dolna oraz Wiejskim Ośrodkiem Kultury zmodernizować stadion. Modernizacja ma się odbywać etapowo. Planujemy wykonać: dodatkowa trybunę, zadaszenia nad trybunami, nowe wiaty dla zawodników, oświetlenie i monitoring obiektu. Ważna sprawą jest także zabezpieczenie p.powodziowe stadionu, które mam nadzieje zostanie również w nadchodzącym roku wykonane.

Chciałbym również nawiązać ściślejszą współpracę z klubami piłkarskimi z naszej okolicy lub spoza regionu, która pozwoliłaby nam na dalszy rozwój i zapewniła nowych sympatyków.
 

R: Gratulację również zorganizowania świetnej imprezy z okazji XV Lecia Klubu KS Gorc Ochotnica, odbiła się dużym echem na Podhalu że klub jest świetnie przygotowany pod względem organizacyjnym. Co Pan o tym myśli ? 

KL; W organizacje imprezy włączyło się bardzo wiele osób w tym cały Zarząd Klubu. Staraliśmy się podziękować wszystkim, którzy pomogli nam przygotować uroczystości czy to osobiście, pisemnie czy poprzez nasza stronę internetową.

Cieszę się słysząc opinie, że impreza była świetnie zorganizowana i że podobała się uczestnikom. Nie wiedziałem, że jak to mówisz "odbiła się dużym echem na Podhalu" . Mam nadzieję, że było to jak najbardziej pozytywne echo ;))
 

R: Dziękuje za udzielenie wywiadu, życzę powodzenia.
Kl; Dziękuję

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości