Łapsze górą, choć nie lepsze!

Gorc-Łapsze 0:2

Mecz przegraliśmy w naszych głowach, na pewno nie piłkarsko! Uwarło nas trochę wydarzenie z początku meczu - zwykły błąd obrońcy i bramkarza kosztował nas bramkę na 0:1. Goście fajną akcję pokazali jeszcze w 36 minucie kiedy z 25 metrów ulokowali piłkę w bramce Syjuda i było 0:2. Czytający może zapytać co się działo w międzyczasie oraz w drugiej połowie. Ano – „marniotrada” ! Polak w 24 m strzela i przez palce bramkarza obija poprzeczkę gości, potem przestrzelone kolejne rzuty wolne i sety np. pustak z 41 po zagraniu Brzeźnego wprost na nagi naszego pomocnika. Goście zagrozili bramce Gorca jeszcze w 38 m. po rzucie wolnym – świetna interwencja Darka Syjuda na róg. W drugiej odsłonie mecz się toczył na połowie Łapszan, ale ci mieli ułożony wynik i nie kwapili się do ataku. Marnowane sytuacje i utrzymujący się wynik powodował, że goście stanowczo zachowywali się w obronie. Minuty płynęły i pomimo „okupacji” połowy rywala nic nie wpadło! Każdy zawodnik i kibic wie, że liczy się to co w sieci. W tym meczu rywal okazał się lepszy o 2 sieci!